wtorek, 9 sierpnia 2011

Cytadela.

Stojąc przy W. Gdyńskim, zastanawiałem się jaki odsetek jadących kierowców wie, co jest tuż obok. Biorąc pod uwagę cechy charakterystyczne naszego miasta, pewnie ten odsetek jest niewielki... Szkoda. Głupio mieszkać w mieście i niewiele o nim wiedzieć. Wydaję mi się, że mimo wszystko młode pokolenie w całości nie jest oderwane od kontekstu miejsca i czasu.
Osoba mi towarzysząca trafnie zauważyła, że powinny mieć miejsce tu (Cytadela) lekcje historii (tematyczne, nie wszystkie ;)

Cytadela...

Informacji historycznych nie ma sensu pisać. Wikipedia (takie czasy) wszystko wam powie. Wystarczy powiedzieć, że było to więzienie carskie (motyw fajnie wykorzystany w powieści Pilipiuka), twierdza i teren gdzie mordowano ludzi.

Zdjęć kilka, jak zwykle:

Okazało się, że armata krzywo stoi...
Jedna z cel.
W celu doznania bardziej 'hardkorowych' przeżyć, zapraszam tu: http://penetratorscavengerteam.blogspot.com/2009/07/operacja-cytadela-czyli-soma-siano.html